W tym roku po raz pierwszy od wielu lat stanęła u nas wymarzona żywa choinka. Przystrojona jest w ozdoby w przeważającym białym kolorze. Ozdoby te, to również w przeważającej części rękodzieło: aniołki, dzwoneczki, gwiazdki. Część z nich zakupiona, część podarowana. Ja niestety nie umiem posługiwać się szydełkiem i wyczarowywać nim cuda.
Zainspirowana bombkami, które robi moja znajoma ze skręcanego papieru, postanowiła spróbować. Wyszły śliczne i myślę, że przyszłym roku dorobię. Miałam ich znacznie więcej, ale dużo rozdałam, bo każdy, kto je zobaczył chciał choć jedną.
Sama również zrobiłam wszystkie stroiki i wianki. Może nie są tak piękne jak w katalogach, ale mnie ogromnie cieszą. A czas spędzony z dziećmi i ich radość przy tworzeniu - bezcenny.
Pozdrawiam jeszcze Świątecznie i życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku !
Ślicznie świątecznie masz ozdobiony dom. Wieniec na drzwiach jest cudny. Miłego drugiego dnia Świat.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz i życzenia :)
UsuńŚwietne rękodzieło, bardzo pomysłowe, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Uwielbiam rękodzieło.
UsuńWitaj Olinko!
OdpowiedzUsuńFantastyczne dekoracje.
Zauroczyłaś mnie nimi.
Twojemu postowi poświęciłam dłuuuugą chwilę.
Wybacz, dawno nie byłam u Ciebie.
Pozdrawiam
Dawno nie byłaś, bo i ja dawno nic nie pisałam :)
UsuńDziękuję ślicznie za miły komentarz :)
No,no.....twierdzisz ze nic specjalnego....a gdzież tam.....!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie....pomysłowo....z duszą.....no cudnie masz w domku !!!
Bardzo mi się podoba.....bardzo!!!
(to znowu ja....hihihih....jak sie trzeba wpisać z imieniem?)
Choinka i dekoracje jeszcze troszkę pobędą, więc może skusisz się zobaczyć osobiście .... :))
Usuń